Mała Blogerka mawia, że kwestia pamięci o urodzinach i składania życzeń, to sprawa weryfikacji przyjaźni :-) Ha, myślę sobie, czasem za bardzo bierzemy sobie do serca nasze małe prywatne oczekiwania, ale fakt - prywatna próżność każe nam milej się przy takich okazjach poczuć. W każdym bądź razie, za udział w małym sobotnim meetingu dziękuję wszystkim obecnym, a pamiętającym śle ukłony gorące :-) W końcu nie zawsze ma się te 18. razy dwa:-)
3 komentarze:
100 lat :-) a w załączeniu - wspomniany tu kiedyś wiersz Benna:
"Aż nastał ład pośród dźwięków:
pośród rozgwaru, chaosu
obce języki sprzed wieków
i jakieś minione głosy.
Był ból - głos jeden powiada,
był płacz - tak drugi głos rzecze,
trzeci głos: nie da nic żadna
modlitwa; Bóg tylko przeczy.
Donośny głos: winem, ziołami,
eliksirami się poić;
zapomnieć, zapomnieć, omamić
i siebie, i bliskich swoich.
Inny głos: nigdzie znaczenia,
wskazówki, nigdzie postępu -
rozkwit i zwłoki na przemian
pod okiem lecących sępów.
Inny głos: nic oprócz znużeń,
prócz bezgranicznej słabości;
tylko psy głośne i duże
dostają ochłapy i kości.
Aż głos jakby wyczekujący
- inne ustały w przemowach -
rzekł: widzę, oto na końcu
ktoś wielki stoi bez słowa.
On wie, że żaden się nie zjawi
Bóg wbrew modlitwom człowieczym;
on wszystko cierpieniem sprawdził
i wie, że Bóg tylko przeczy.
On widzi, jak człowiek niszczeje wśród ras, w drapieżnej przestrzeni;
on pozostawia ślad dziejom
i rzeźbi swoje marzenia".
100 lat :-) a w załączeniu - wspomniany tu kiedyś wiersz Benna:
"Aż nastał ład pośród dźwięków:
pośród rozgwaru, chaosu
obce języki sprzed wieków
i jakieś minione głosy.
Był ból - głos jeden powiada,
był płacz - tak drugi głos rzecze,
trzeci głos: nie da nic żadna
modlitwa; Bóg tylko przeczy.
Donośny głos: winem, ziołami,
eliksirami się poić;
zapomnieć, zapomnieć, omamić
i siebie, i bliskich swoich.
Inny głos: nigdzie znaczenia,
wskazówki, nigdzie postępu -
rozkwit i zwłoki na przemian
pod okiem lecących sępów.
Inny głos: nic oprócz znużeń,
prócz bezgranicznej słabości;
tylko psy głośne i duże
dostają ochłapy i kości.
Aż głos jakby wyczekujący
- inne ustały w przemowach -
rzekł: widzę, oto na końcu
ktoś wielki stoi bez słowa.
On wie, że żaden się nie zjawi
Bóg wbrew modlitwom człowieczym;
on wszystko cierpieniem sprawdził
i wie, że Bóg tylko przeczy.
On widzi, jak człowiek niszczeje wśród ras, w drapieżnej przestrzeni;
on pozostawia ślad dziejom
i rzeźbi swoje marzenia".
wszystkiego... nie mam się czasu tu i ówdzie podrapać, ale pamiętam o tobie Patrycjo, i z okazji urodzin życzę jak pierwszym słowie!
Prześlij komentarz