Borko, w związku z tym, że nie mam ostatnio czasu na nic, to nie będzie wpisu o Johnnym Cashu, który sobie zaplanowałam. Zresztą, a kogo to w sumie obchodzi dlaczego lubię Człowieka w Czerni:-)
W zamian ulubiony numer Ring of Fire:
...i jeszcze w wykonaniu niesamowitych (choć lekko nadgryzionych czasem) chłopaków z Social Distortion:
3 komentarze:
Ja też bardzo lubie Jasia Gotówkę! A z coverów "Ring of Fire" bardzo lubię żwawe wykonanie Toma Jonesa i nie lubie rozmemłanego Raya Charlesa.
Mnie interesuje dlaczego lubisz J.Casha.
Hey Pat, z repertuary Johna Kapusty nie do zajechania jest kawalek Hurt. Pzdr, Duch
Prześlij komentarz