środa, 24 grudnia 2008

Saints are coming!


Borko w związku z tym, że Mała Pat jest lekko sponiewierana po wczorajszym wieczorze (wczesnym kuwa wieczorze) to ograniczy się do krótkich życzeń:
Kochani bądźcie zdrowi i zawsze piękni - jako egocentryczna estetka tego Wam życzę przede wszystkim, a i zadbajcie o resztę przyjemności bo żyje się tylko raz w tym stanie świadomości;-)

ps. chciałam tylko dodać, że do Novocainy już nie pójdę:-) i że wspaniale pije się z finansistami (zaskakujące normalnie, zaskakujące;-) i jeszcze o tym, że redaktor Sylvunia uratowała mi wczorajszej nocy życie, ale o tym to opowiem kiedy indziej;-)

1 komentarz:

Adrian Moczyński pisze...

Bardzo ciekawie napisane. Super wpis. Pozdrawiam serdecznie.

Powered By Blogger